W dziupli mojego drzewa
Tyle co nic, znaczą dla mnie nagłówki waszych gazet
Nigdy więcej nie sforsują mojej głowy
W zamian słuchać wolę mowy drzew
Macham do was, przyjaciele
Ale zdajecie się nie dostrzegać
Spoglądacie na ulice swoich miast
Zajęci waszymi papierosami
Zamykacie się w kinowych salach
Pamiętam jak zarzekałem się
Że wiem już wszystko
Ale wiedza jest jak drzewo
Które rośnie razem z tobą
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz